Dziewczyna z gór - Małgorzata Warda - polecam Kurier Libiąski grudzień 2018


Jest koniec lata. W środku nocy wyrwana ze snu, z własnego łóżka, jedenastoletnia Nadia zostaje porwana przez młodego mężczyznę, który szantażem zmusza ją do posłusznego podążania za nim w ciemność nocy, w mrok nieznanej przyszłości....

Tak zaczyna się powieść "Dziewczyna z gór", która swoją premierę miała 2go października 2018roku.
Autorka książki Małgorzata Warda, kobieta wszechstronnie uzdolniona: pisarka, malarka, rzeźbiarka z Gdyni, laureatka wielu nagród, uwielbiana przez fanów swojej twórczości, po raz kolejny porusza trudny temat. Tym razem porwań i zaginięć. "Rocznie w Polsce znika bez śladu dwadzieścia tysięcy osób. Wśród nich była też Nadia..." - cytat z okładki.
Czytamy z perspektywy strachu i traumy odczuć porwanej dziewczynki.
Przeżywamy stres oczami uprowadzonego dziecka, gdzieś tam na dalekie odludzie, w gęsto pokryte lasami góry, bez możliwości ucieczki i powrotu do domu rodzinnego. Do mamy i taty. Im bardziej zagłębiamy się w książkę, tym więcej faktów wychodzi na jaw.
Czy porywacz to bezwzględna bestia, a uczucia rodziców szczere...? Co jest prawdą, co ukrywanym kłamstwem? Warda manipuluje nami i zmusza do przemyśleń z każdą przeczytaną stroną.
Zło zawsze jest złem i zawsze było i zawsze będzie. Nawet jeśli rodzi się z miłości.
" - Tutaj nikt cię nie skrzywdzi, Jakubie. " - najważniejsze zdanie, wokół którego rozegra się wiele dramatów.
Książka napisana tak konkretnie, rzeczowo i w łatwym do czytania stylu, że połkniecie ją w jeden weekend. Polecam.

Recenzja ukazała się w Kurierze Libiąskim nr.106 w grudniu 2018r.
Jako wolontariusz Miejskiej Biblioteki Publicznej w Libiążu z przyjemnością przeczytałam premierową książkę Małgorzaty Wardy "Dziewczyna z gór" i napisałam opinię, która ukazała się w rubryce "Warto Przeczytać" w naszym lokalnym miesięczniku.



Komentarze