Owoc Granatu - Maria Paszyńska - polecam Kurier Libiąski marzec 2019


Trudne losy Polaków zesłanych na Sybir na przykładzie sióstr bliźniaczek przedstawione przez Marię Paszyńską w serii "Owoc granatu. Dziewczęta wygnanane" oraz "Owoc granatu. Kraina snów" - polecam Weronika.

"Owoc granatu. Dziewczęta wygnane" Marii Paszyńskiej stanowią pierwszą część losów sióstr bliźniaczek Stefanii i Elżbiety pochodzących z kresów wschodnich, które w młodym wieku zmuszone są stawić czoła trudom wojny i zsyłki na Sybir. Gdy siostry wraz z matką i malutkim braciszkiem trafiają do transportu Polaków na Syberię nie podejrzewają nawet jak bardzo to traumatyczne przeżycie wpłynie na ich życie. Pozostawione same sobie po śmierci matki i braciszka muszą, wraz z innymi więźniami, poszukiwać sposobów na przeżycie w trakcie surowych rosyjskich zim, muszą stawiać czoła głodowi oraz podejmować dramatyczne decyzje co są w stanie zrobić, by przeżyć. Złamana życiem Elżbieta nie jest w stanie odnaleźć wspólnego języka z beztroską Stefanią, na której trud wojny zdaje się nie mieć wpływu. Po ucieczce z posiołka trafiają, wraz z innymi Polakami, na transport do Iranu, gdzie starają się odnowić siostrzaną więź i pozbyć wojennej traumy.
 
 Demony jednak nie pozwalają o sobie zapomnieć, a tego co się zepsuło nie można już naprawić. Beztroska Stefcia zdaje się nie zwracać uwagi na Elżbietę, która coraz bardziej popada w nałóg mimo prób pomocy ze strony przyjaznego Irańczyka. Czarę goryczy w sercu Elżbiety przelało zdjęcie człowieka, o którym sądziła, że nie przeżył wojny, utraconego ukochanego, z którym nie dane jej było się pożegnać. Jeżeli już macie za sobą lekturę pierwszej części polecam także drugą część "Owoc granatu. Kraina snów" wydaną 03.10.2018r. Maria Paszyńska należy do tego typu autorów, którzy piszą poważne historie w niebanalny sposób.

Recenzja ukazała się w Kurierze Libiąskim nr.109 w marcu 2019r.
Jako wolontariusz Miejskiej Biblioteki Publicznej w Libiążu z przyjemnością przeczytałam książkę Marii Paszyńskiej "Owoc Granatu" Wydawnictwa Książnica i napisałam opinię, która ukazała się w rubryce "Warto Przeczytać" w naszym lokalnym miesięczniku.

 

Komentarze