Ja, królowa - Renata Czarnecka - polecam Kurier Libiąski kwiecień 2019

Burzliwe czasy ery Jagiellonów - polecam!
Bona Sforza, którz z nas nie słyszał tego nazwiska?

Walka Bony o wprowadzenie własnego porządku rozpoczęła się już pierwszego dnia jej pobytu w Polsce, kiedy to trafiła na Wawel, lecz z powodu ciągnącej się za nią ponurej sławy rodziny z trudem zaskarbiała sobie przychylność poddanych. Chroniła ją tylko miłość króla. Dramatyczne losy Włoszki na polskim tronie przedstawia Renata Czarnecka w swojej książce "Ja, Królowa. Bona Sforza D'Aragona". Walka z Habsburgami, nieufność poddanych, korzystne mariaże dzieci, przeszłość, o której nie sposób zapomnieć, sojusze, których nie można zerwać - wszystko to zostało zawarte w powieści. Fani serii Gra o Tron z pewnością polubią książkę Renaty Czarneckiej za klimat oraz wszechobecne knute w tajemnicy intrygi mające na celu wyniesienie na tron lub strącenie z niego.

Książka pisana jest przystępnym językiem, a czytelnik traci poczucie czasu zagłębiając się coraz bardziej w losy króla i królowej, jej dam dworu oraz królewskich dzieci, które nie mają wpływu na to kogo i kiedy poślubią, a ich jedynym zadaniem jest wypełnienie królewskiego obowiązku, a także dworzan, wśród których odnaleźć można szpiegów pracujących w imieniu lub przeciw królowej. Jeżeli równie mocno jak mnie wciągnie was historia królowej Bony polecam także trzy powiązane powieści "Księżna Mediolanu. Dzieje Izabeli Aragońskiej, matki królowej Bony", "Madonny z Bari. Matka i córka - księżna Mediolanu i królowa Bona" oraz "Barbara i król. Historia ostatniej miłości Zygmunta Augusta". Osoby, które poszukują dobrze napisanej powieści o tematyce historycznej zainteresuje fakt, iż Renata Czarnecka ma w swoim dorobku jeszcze więcej nie wspomnianych przeze mnie tytułów. Serdecznie polecam.

Recenzja ukazała się w Kurierze Libiąskim nr.110 w kwietniu 2019r.
Jako wolontariusz Miejskiej Biblioteki Publicznej w Libiążu z przyjemnością przeczytałam książkę Renaty Czarneckiej "Ja, królowa", którą dostałam w prezencie od Wydawnictwa Książnica i napisałam opinię, która ukazała się w rubryce "Warto Przeczytać" w naszym lokalnym miesięczniku.
 
 

Komentarze